Każdy z nas zna Alberta Einsteina jako genialnego fizyka który dzięki swojej wiedzy zdobył nagrodę Nobla i wniósł wiele do świata nauki, ale czy ktokolwiek z nas zainteresował się jakim był mężem lub ojcem?
Mileva Marić była pierwszą żoną Alberta. Poznali się na Politechnice w Zurychu gdzie studiowali ten sam kierunek. Od samego początku byli jak papużki nierozłączki. Albert uważał ją za bardzo inteligentną kobietę nie przeszkadzało mu, że była starsza od niego o 3 lata. Jej rodzina uważała, że nie ma szans aby znalazła kiedykolwiek męża więc bardzo się ucieszyli gdy dowiedzieli się, że poznała kogoś na studiach.
Zakochani postanowili zorganizować romantyczną wycieczkę nad jezioro Coma. Skutkiem tych doniosłych chwil była ciąża Milvy. Dziecko, szczęście dla dwojga zakochanych, niestety Milva nie poświęcała już tak wiele czasu na nauke jak kiedyś, co skutkowało niezadowalającymi wynikami. Skoro miało pojawić się dziecko trzeba było na poważnie myśleć o ślubie. Aby myśleć o ślubie i wychowaniu dziecka, potrzebna była praca. To była chwila rozłąki dla obojga. Albert wyjechał i podjął się pracy w Urzędzie Patentowym w Bernie a Milva wróciła do domu rodzinnego z dzieckiem i słabymi wynikami. Urodziła im się córeczka, Lieserl. Nikt tak naprawdę nie zna losów dziewczynki. Gdy Albert dostał pracę o której marzył, dołączyła do niego Milva a mała Lieserl została wraz z dziadkami. Albert nigdy jej nie zobaczył, na początku wiedział o niej z listów od ukochanej później z jej opowieści. Zakochani wzięli ślub na którym nie było nikogo z rodziny.
Albert napisał prace naukowe które zostały zauważone przez szersze grono, jego nazwisko błyskawicznie stało się sławne. Zaproponowano mu posadę w politechnice na której studiował. Milva bardzo optymistycznie podchodziła do wyjazdu do studenckiego miasta z którym wiązała wspaniałe wspomnienia oraz chęci podjęcia się naukowych rozmów jednak to Albert był w centrum uwagi, nie widział miejsca dla żony przy jego boku w naukowej karierze, jej zadaniem była opieka nad domem. Mówiąc potocznie, Pani Milva Einstein stałą się kurą domową.
Tutaj zaczęły się problemy państwa Einstein, Milva była bardzo zazdrosna o Alberta którego sława z dnia na dzień rosła. Otrzymywał on wiele listów od kobiet oraz zdarzało się, że nie wracał do domu. Chodzą również teorie które głoszą, że naukowiec podniósł na swoją żonę rękę. Ostatecznie małżeństwo się rozpadło, a z pięknej studenckiej miłości nie zostało już nic.
Kiedyś czuły i romantyczny Einstein, później naukowiec nie mający czasu na dom i rodzinę.
Gdyby w tamtych czasach istniał Twitter, to wiedzielibyśmy więcej o życiu i przemyśleniach Einsteina 😀